Nietrzymanie moczu
Jak wygląda zabieg?
Problem inkontynencji dotyka wielu kobiet w okresie rozrodczym. Wciąż jednak jest tematem tabu i bardzo niewiele mówi się na temat metod leczenia tej choroby. Tymczasem schorzenie to powoduje ograniczenie normalnej aktywności, utratę pewności siebie, zaburzenia psychiczne, a nawet depresję. Wstydliwa dolegliwość wpływa także na ograniczenie kontaktów towarzyskich, a nawet relacji intymnych. Istnieje wiele czynników, które mogą przyczyniać się do rozwoju inkontynencji wymagającej kompleksowego leczenia. W przypadku kobiet najczęściej są to porody drogami natury oraz przebyte zabiegi ginekologiczne i urologiczne. Istotną rolę w naglącym lub wysiłkowym nietrzymaniu moczu odgrywają też urazy miednicy, wady wrodzone oraz zaburzenia neurologiczne (stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona, uszkodzenie rdzenia kręgowego). Ponadto ryzyko wystąpienia choroby zwiększa otyłość, brak ruchu oraz palenie papierosów. W przypadku populacji żeńskiej inkontynencja najczęściej ma związek z osłabieniem mięśni dna miednicy, mówimy wtedy o wysiłkowym nietrzymaniu moczu. Może także towarzyszyć niektórym schorzeniom, np. cukrzycy. Pierwsze objawy pojawiają się, gdy kobiety mimowolnie gubią mocz podczas podskakiwania, kichania, kaszlu, śmiechu, gwałtownej zmiany pozycji. Niepokojące jest także częste parcie na mocz (częściej niż co 2 godziny). Objawy nasilają się także u młodych kobiet w trakcie ćwiczeń fizycznych, szczególnie u osób dźwigających ciężary, a także po porodach. Inkontynencja wysiłkowa może nasilać się w trakcie i po menopauzie, dlatego tak ważne jest, aby jak najwcześniej rozpocząć leczenie nietrzymania moczu. Leczenie nietrzymania moczu Kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, że leczenie tego wstydliwego schorzenia jest możliwe. Tym bardziej nie wiedzą, że aby pokonać inkontynencję, warto wzmocnić mięśnie dna miednicy. Widząc pierwsze objawy, uznają, że taka jest kolej rzeczy i stopniowo, gdy problem narasta, wycofują się z aktywnego życia. Jeśli w ogóle słyszą o zabiegach umożliwiających leczenie rozciągniętych i wiotkich mięśni dna miednicy, to kojarzą je z inwazyjnością na poziomie operacji lub zabiegów dopochwowych. Tymczasem nieinwazyjne zabiegi, wzmacniające mięśnie dna miednicy, są w stanie ograniczyć problem wysiłkowego nietrzymania moczu i to w bardzo szybki sposób. Treningi mięśni dna miednicy wykonują urządzenia przypominające krzesło. Zabiegi nie wymagają zdejmowania odzieży. Odpowiednia energia przechodzi swobodnie przez ubrania, aby zadziałać terapeutycznie. Drgania emitowane w trakcie zabiegu wywołują intensywne skurcze, które powodują napięcie i wzmocnienie mięśni. Pacjenci, których dotyczy naglące lub wysiłkowe nietrzymanie moczu odczuwają podczas zabiegu stymulację mięśni w postaci wibracji. Terapia jest całkowicie bezinwazyjna, bezbolesna i komfortowa. Dla pełnych efektów wykonuje się najczęściej 6 półgodzinnych treningów mięśni dna miednicy w odstępach kilku dni. Z tego wynika, że 3 tygodnie wystarczą, aby poprawić jakość życia i zmniejszyć uciążliwe dolegliwości pojawiające się w wysiłkowym nietrzymaniu moczu.
Nietrzymanie moczu
Jakim urządzeniem?
Urządzenia do terapii inkontynencji wykorzystują technologię HIFEM, aby wzmocnić mięśnie dna miednicy i przywrócić kontrolę nerwowo-mięśniową. Energia elektromagnetyczna jest skoncentrowana na całym obszarze dna miednicy, wywołując silną stymulację. Często urządzenia do leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu są porównywane do aparatów treningowych, ponieważ faktycznie zabiegi przypominają treningi. Są to jednak treningi niewidocznych mięśni głębokich. Urządzenia HIFEM wywołują supramaksymalne skurcze, które wzmacniają strukturę mięśni dna miednicy. Trafiają one bezpośrednio do nerwów obwodowych, niezależnie od funkcji mózgu. Ich intensywność jest natomiast wyższa niż Maksymalny Dobrowolny Skurcz MVC wywoływany fizjologicznie np. ćwiczeniami mięśni Kegla. Ważne przy wyborze technologii jest to, by jej skuteczność w leczeniu nietrzymania moczu potwierdzały niezależne badania kliniczne i certyfikaty takie jak CE i FDA.